Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2008, 18:53   #104
Geralt z Rivii
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Nicolas spojrzał na siebie z obrzydzeniem. Cały się lepił i śmierdział. Zerknął na Szajbę. Na szczęście nie był jedyny umazany we krwi. Wiedźmin dochodząc do reszty grupy skierował wzrok na słońce, śladem Kazimierza. O dziwo, wydało mu się ono nadzwyczaj blade i jakieś takie... nijakie. Westchnął ciężko.

-Myślę, że pan starszy ma rację. Opuśćmy ten padół. Mam już go dość-rzekł cicho Nicolas. -Zjedzmy, odpocznijmy, umyjmy się-tu spojrzał kpiąco na samego siebie-i jedźmy stąd-powiedział zmęczony.

Widok słaniających się ledwo na nogach towarzyszy nie nastrajał wiedźmina zbyt optymistycznie. Gdzieś tam z tyłu głowy kłębiła się myśl, czy ich nie zostawić. Czy nie opuścić tej bandy i udać się gdzie go tylko oczy poniosą. To mogłoby być jakieś wyjście. Mogło, ale nie było, przynajmniej dla Nicolasa. Mimo krótkiego czasu, wiedźmin przywiązał się do tej grupki. Czuł się związany w mniejszy, lub większy sposób z nimi. Czy to przez profesję, czy poprzez akceptację. Był tu sobą. Zresztą, nie mógł zostawić Szajby. Staruszek, by sobie nie poradził bez niego. Nicolas uśmiechnął się pod nosem podchodząc do Alfreda.

-Szajbo kochany, jak sie czujesz?-spytał, niby mimochodem. -Ten nowy wynalazek matki natury trochę nas zaskoczył, co?-kontynuował. -No, ale najważniejsze, że niedługo opuścimy to miasteczko, które określiłbym jako "zgniłe". Ciężko Ci, co? Wesprzyj się na moim ramieniu-zaoferował wiedźmin widząc, że towarzysz nie jest w najlepszej formie.

Miasteczko rzeczywiście wyglądało, jakby przeszło przez nie jakieś małe tornado. Bynajmniej, nie był to sielankowy i beztroski obraz. Całość tworzyła przygnębiające wrażenie. Był tylko jeden pozytywny aspekt w tej dziurze. Mianowicie przyjaźń towarzyszy tej jakże dziwnej grupy.
 
__________________
"Przyjaźń jest subtelną rozkoszą szlachetnych dusz."
— Safona
Geralt z Rivii jest offline