Kim byłbym / kim chciałbym być? Dokładnie to samo.
Krasnoludzki inżynier.
Krasnolud, ponieważ gburowaty, niechętny do dużego towarzystwa jestem, dość szeroki i brodaty... A i piwo lubię, opowiadać przy tymże historie... Jak przyjdzie ochota to z młota...
A inżynier... Strasznie dużą mam inwencję, stale coś majstruję, naprawiam, tworzę. Ostatnio robię sobie karwasze ze starych pasków i ćwieków (nóżki podstawki na świeczkę
), poza tym sam zbudowałem drewnianą katapultę na kamienie z naciągiem jakiego używali rzymscy żołnierze - skręcona lina czyni cuda.
Co to by było za życie... Hulaj dusza, piekła nie ma!