A ja mam postulat do miszcza. Choć może łacniej będzie nazwać go cichą nadzieją.
Otóż trochę prolog nam się rozwleka i nie wiem jak inni ale ja cierpię na małą interaktywność otoczenia z moimi i tak niewielkimi akcjami.
Teraz wiadomo komu Trumniarz w rzyć nakopie za marchewki