W kwestii gloryfikacji zwycięstwa po bitwie: Butelka Wiskey, cygaro lub fajka, owszem...
Generalnie jestem zwolennikiem posiadania przedmiotów tworzących wizerunek. Okulary przeciwsłoneczne nie sa złe... Choć mam na myśli raczej drogą papierośnicę, z której mogę wyciągnąć fajkę dla ciężko rannego kumpla, odpalic mu ją i podać "ostatnigo dymka" zanim zdechnie... Jakie to patetyczne...
Ale pójdźmy dalej...
A gdyby tak stworzyc jakiegoś kolekcjonera... Interesujący pomysł.
To może byc jakiś meloman, który zbiera winyle, a może zbiera karty do Magica?
Pomysłów jest wiele, a tylko zobaczyć, co się stanie, gdy jacyś źli panowie ukradną kolekcję/połamią niechcący winyle... RAGE....