Ja obstawiam, że byłabym ambitną panną z mieszczańskiej rodziny starającą się zrobić karierę (ale w sensie wiktoriańskiej "kariery dla kobiet" -czytaj - zrobienie dobrej partii). Pewnie bym chodziła posłusznie do świątyni, trzepotała niewinnie rzęsami itp.
A kim CHCIAŁABYM być - pewnie pogardliwą elfią magiczką, która z zasady nie udostępnia swoich usług ludziom. Wredną, złośliwą i arogancką. I jeszcze gwałtowną. NO!
__________________ "I have never killed a man, but I have read many obituaries with great pleasure."
Clarence Darrow |