- Bóg zapłać! - Po czym wyszedłem z karczmy, i odwiązawszy konia ruszyłem Kleparzem w stronę starego miasta. Bo i co począć, kiedy sakiewka prawie pusta, jednak będzie trzeba pana Kiszcza odwiedzić.
Ostatnio edytowane przez 7raul7 : 19-05-2008 o 22:01.
|