Allmighty Yarot,
Już smarzę posta... oni wyleją mnie z roboty normalnie... :P
Muszę się wgryźć w klimat warszawski, przypomnieć sobie zamierzchłe studenckie czasy i pamiętać o tym, że ja to nie Eryk, a Róża to nie Redone.
Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi...
pozdrawiam
nnnm |