A ja mam już dość silnych potworów. Kiedyś nasz MG zauważył, że jak do tej pory przelecieliśmy połowę bestiariusza, a nikt jeszcze nie widział konia... Skutkiem czego - choć brzmi to komicznie - na następnej przygodzie drużyna trafiła na wieś... I nie było przeproś, żaden rzut na wolę nie pomagał - pierwszy napotkany osioł powodował "grozę"
Wracając do tematu, silne potwory na początek to bardzo dobra metoda 8) Jednak nie mogą to być potwory wyszukane. Coś raczej przeciętnego jeśli chodzi o występowanie, a dopiero potem można kombinować z innymi cudami. A smoki owszem, są potężne, dlatego staram się je jak najrzadziej wystawiać. Bo im częstrze, tym bardziej gracze do nich się przyzwyczajają, a to źle rokuje klimatowi smoka na przyszłość. Fakt, można czasem postawić małego smoczka, takie niewiniątko, a kiedy gracze nie poszanują go odpowiednio, smoczątko zawsze może pokazać pazurki... No bo przecież, to, że małe (mało KW) nie znaczy, że nie może mieć poziomów w jakiejś klasie...