Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2008, 22:52   #10
Keth
 
Keth's Avatar
 
Reputacja: 1 Keth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodze
Wypowiedź huskiego niemile dotknęła jego ego. Postanowił tak łatwo nie ustąpić. Zaczął od ostentacyjnego parsknięcia. - Pfeh. Mamy szansę stać się naprawdę dużym i silnym gangiem. Zrezygnujemy z tego tylko z powodu obawy przed jedną- dwoma wtyczkami? Co nam da te całe knucie, w momencie gdy bydlaki tu wpadną? A to jest znacznie bardziej prawdopodobne niż możliwość wpadnięcia przez nich na coś innego jak wpadnięcie właśnie. Ależ namotałem... Przeprowadzimy się do kanałów? – Przez jego pysk przeszedł grymas najwyższego obrzydzenia. Nawet uszy jakby przyklapnęły. - Masz na myśli te blaszane klapy, z których cuchnie gorzej niż w mojej chacie po zakrapianej imprezie? Zresztą po imprezie zostaną przynajmniej chipsy, a tam? Właśnie, gdzie są moje chipsy?
Wszystkie akcje dywersyjne mogą pójść w parze z realnym wzmacnianiem swojej siły. Po prostu podzielmy się zadaniami.
A właśnie. Wtyczki się wyłapie. Mamy coś, czego nigdy nie zaoferują amstaffy: wolność. Jedynie tak zwane „groźne rasy” wolałyby zamienić ją na możliwość pogruchotania kilku piesków. Tych nie przyjmiemy.
Mam rację? Powiedzcie, że maaam racjeeeeę… - zakończył cichym jękiem, gdyż czuł, że nie odniósł spodziewanego efektu. Zerknął na Chubakę i złożył wargi w bezgłośne „pomóż”…
 

Ostatnio edytowane przez Keth : 02-06-2008 o 14:21.
Keth jest offline