Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2008, 16:41   #3
Maciekafc
 
Maciekafc's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znany
Paul taszcząc plecak z całym ekwipunkiem, wszedł do pokoju za burmistrzem tego całego cyrku. Pokój wyglądał na schludny, był dosyć ładnie urządzony, mimo niewielkiej ilości przedmiotów. Najemnik usiadł na jednym z niewygodnych foteli i zastanawiał się po jaką cholerę został tutaj 'zaproszony':
- O tutaj, tutaj proszę postawić...dziękuję.-Z rozmyślań wyrwały go słowa burmistrza, a przed nim i Paulem położono talerze z posiłkiem. Dosyć przyjemny zapach zapanował w całym, niewielkim pomieszczeniu. Danie składało się z kawałka słabo podsmażonej wieprzowiny, nieświeżej kukurydzy.

******
Widać było, że Paul uważnie wsłuchał się w słowa burmistrza Birmingham. Gdy ów skończył i z nadzieją spojrzał w twarz najemnika, zapadła chwila ciszy. Warunki, jak i nagroda została podana jasno. Paul wstał z krzesła i zaczął krążyć po pokoju, gładząc swój już wcale niemały zarost. W końcu przystanął, spojrzał na siedzącego za biurkiem człowieka i przemówił:
- Lepiej nie mogłeś trafić, burmistrzu. Zajmuję się takimi sprawami, w zasadzie mój 'zawód' na niczym innym nie polega.- twarz burmistrza rozpromieniła się, a Paul kontynuował- Cholera, to chyba ten posiłek tak mnie przekonał.- w tym momencie najemnik spróbował się uśmiechnąć, w jego fachy, uśmiechanie nie było wcale takie łatwe- Dobrze, jestem w stanie zrobić do dla Ciebie..dla Brimgh...dla miasta.
 
Maciekafc jest offline