Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2008, 20:29   #116
Pan Starosta
 
Reputacja: 1 Pan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znanyPan Starosta wkrótce będzie znany
- Nie...gadaj...kpie!- wysapał przeciwnik.

Złożył się do kolejnego uderzenia,gdy nagle pociemniało mu we łbie, zatoczył się o mało nie wypuszczając szabli ze zmęczoney dłoni. Trafił pan Jacek jelcem szabli przez łeb tak wybornie że rywal nie spostrzegł nawet kiedy.

Podtrzymało go kilku stojących za plecami widzów, a ten w pół leżąc na ich ramionach, począł sapać teraz mocniej niż w kole, przetarł po łbie wolną ręką...nie było krwi.

- Podnieście mnie!- krzyknął- prędko!

Znowu stanął przed panem Jackiem, a na twarzy rysowała mu się taka zawziętość i dzikość jakowaś, jakby tu już nie o karczemny pojedynek chodziło, ale o życie.
- Jeszcze takiey hańby żem nie czuł, jak żyję!- wybuchnął nagle ze wściekłości- bebechy ci przerżnę konusie! Łeb parszywy stracisz!- to rzekłszy natarł na pana Jacka ze zdwojoną silą złapanego w potrzask zwirza, któren rzuca się na myśliwego.

Na sali zawrzało pomiędzy widzami, szlachta spoglądała na pana Kiszcza czy ten nie przerwie pojedynku, któren już zbyt gardłem pachniał, ale on założył ręce na piersi i przyglądał się uważnie...
 

Ostatnio edytowane przez Pan Starosta : 03-06-2008 o 20:43.
Pan Starosta jest offline