- To tak, zebyś pomniał, iż szabla nie na samym ostrzu się kończy...
Szabla taką jest już dyscypliną, że nerwów w niej dopuścić nie mozna. Bowiem kiedy gniew wezmie górę nad rozumem, wnet się człowiek zapomni, i błąd na wagę gardła popełnić może... Przeto dalej ze spokojem starałem się przyjmować uderzenia szlachcica, które, po prawdzie mówiąc, łatwymi do obrony były. A i szukałem zwarcia, co by klingi skrzyżować, i tym razem spróbować mu oręż z ręki wyłuskać. |