Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2008, 16:34   #1
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
[książka] Elaine Cunningham - "Cień Elfa"

Swoją przygodę z Forgotten Realms rozpocząłem bodaj w 1992 roku. Wtedy nabyłem pierwszą podstawkę - trzypodręcznikowy setting z opisami podstaw, na zasadzie których funkcjonuje to uniwersum. Na okładce głównego podręcznika Forgotten Realms znajdowały się trzy postacie: starzec z fajką, drow z dwoma scimitarami w dłoniach i piękna kobieta elfiej rasy. Miała słuszny wzrost i smukłą sylwetkę, rysy łagodne, lecz stanowcze, jasną cerę znakomicie kontrastującą z kruczoczarnymi, długimi, lekko kręconymi włosami. Była ubrana w praktyczny podróżny strój, a w ręku dzierżyła pokryty runicznymi napisami miecz. Była to słynna półelfica Arylin Moonblade, o której (widząc po raz pierwszy portret) największy chyba kobieciarz Waterdeep Danilo Than powiedział: "Kim jest ta piękność, poza tym, że to przyszła matka moich dzieci?" Och, nie wiem, czy w końcu mieli jakieś potomstwo, ale "Cień elfa" to powieść o początkach znajomości Arylin i Danilo. Ona jest zawodową morderczynią i ma zaklęty miecz prawie tak dobry, jak Rębacz +12. On to agent Harfiarzy, półjawnej organizacji, którą znają wszyscy gracze w "Baldur's Gate", udający głupka i niezdarę, a w rzeczywistości, niezwykle inteligentny i niebezpieczny czarodziej. Zazwyczaj w powieściach tego typu mamy mężczyznę - wojownika i kobietę - przebiegłą intrygantkę, potrafiącą wydobyć każdy sekret, albo też czarodziejkę władającą magicznymi mocami. Tu autorka dokładnie zamieniła role i choć zazwyczaj nie jestem zwolennikiem stawiania rzeczy na głowie, muszę przyznać, że wyszło jej to nie najgorzej. Obydwoje wędrują razem przez Faerun starając się odkryć, kto jest tajemniczym zabójcą Harfiarzy. Wiadomo bowiem, że zginęło w krótkim czasie aż siedmiu członków owej organizacji. Wszystko wskazuje na Arylin, ale nie wierzy w to ani Danilo, ani kolejna ważna postać Forgotten Realms - słynny i potężny mag Khelben Blackstaff. Kto jest prawdziwym mordercą - dowiecie się czytając, jeżeli zechcecie sięgnąć po tą leciutką niczym piórko pozycję.

"Cień elfa" nie jest książką nadzwyczajną. Należy ona do owych dzieł, które są dosyć sprawnie napisane, a ich lektura zapewnia chwile miłego odprężenia. Nienajgorsza intryga, humor, jakie takie przygody i akcja. Nic więcej, ale też trudno od takiej pozycji coś jeszcze wymagać. Odmóżdżacz pozbawiony ambicji, niczym przeciętny film klasy B. Zasadniczo: coś się dzieje, jest akcja, gdzieś się bija, całują, reszta nie ma żadnego kompletnie znaczenia.
 
Kelly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem