Od kilku już lat niezbywalnie mój numer jeden zajmuje "
Sandman" (co z resztą widać po moim avatarku, podpisie i zainteresowaniach :P ). Jeśli ktoś chciałby coś niecoś przeczytać o Sandym odsyłam do
tego tematu. Moja krótka recenzja i odziwo konkretna dyskusja o tym komiksie
Za komiksem typowo amerykańskim nigdy nie przepadałam, chociaż Mistrz Gaiman otworzył mi oczy na fakt, ze Amerykanie potrafią stworzyć prawdziwe arcydzieła, czego dowodem jest sam Sandy. Za to manga miała i ma u mnie dużo większe powazanie niż wszelkie Supermeny i Batmany razem wzięte (chociaż doszły mnie słuchy, że część Batmana odnosnie więzienia Arkham to prawdziwy majstersztyk klimatu i kreski, niestety sama nie miałam okazji się o tym przekonać
). Ulubiony japoński komiks - "Paradise Kiss", prawdziwe "miodzio". I znowu zapraszam do
tematu odnośnie "ParaKiss", czyli mojej krótkiej recenzji (kilka postów dalej znacznie dłuższa recenzja, jednak nie moja
) i nieco mniej konkretnej dyskusji :P
A poza tym? Od samego dzieciństwa ukochałam sobie "Sailor Moon" i już chyba na zawsze pozostanie w moim sercu gdzieś na piedestale
Też już o tym pisałam kiedyś w dziale Tokyo Underground, więc nie będe się rozpisywać.