Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2005, 23:23   #11
LMGray
 
LMGray's Avatar
 
Reputacja: 1 LMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnie
Ostatnie promienie zachodzącego słońca oswietlały kilkanaście postaci dziwnie krzątających sie na jednej z dróg dojazdowych do Detroit. Dwa wraki byłych krążowników szos błyszczały z prawej strony drogi, jednakże to nie od nich odbijały się promienie. Raczej od wypolerowanych broni murzynów. Łącznie dziesieciu czarnych wyciągneło natychmiast gnaty, w większości zwykłe SiG Sauery, czy Colty, jednakże dwie nowe MP5 wyglądały naprawdę niebezpiecznie.
- Panowie, gdybyśmy chcieli zabrać sobie coś przymusem już byśmy to wzieli, a ty drogi chłopczyku, który podobno pochodzisz z tego miasta powinieneś wiedzieć, iz nie chroni Cie tutaj żadne prawo i jeżeli jeszcze raz mi pogrozisz, to Twoi przyjaciele będą Cię zeskrobywać z asfaltu. A teraz mam ostatnie pytanko, czy oddacie prawowitemu właścicielowi tą paczkę, dostaniecie zapłatę i rozejdziemy się w pokoju, czy też teraz sobie pójdziecie, przekonacie sie na własne oczy, iż mówię prawdę, ale wtedy już może być za późno... - powiedział spokojnie, choć z delikatnym latynowskim akcentem przywódca grupy czarnych.
 
__________________
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw
LMGray jest offline