Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2008, 19:31   #10
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Róża przeglądała ulotki ale nie była zadowolona ze zdobytych informacji. Wysokie oprocentowanie to opłaty związane z utrzymaniem konta. Gdy konto było za darmo, to generalnie nie było w nim nic innego co można by uznać za wartościowe. Postanowiła podejść do okienka i poradzić się jakie konto byłoby dla niej najlepsze, w końcu pracownica banku powinna umieć doradzić w takich sprawach.

Dziewczyna miała już podejść do okienka gdy nagle ktoś zaczął krzyczeć. Z początku zamyślona nie wyłapała słów, odwróciła się w kierunku głosu. Zobaczyła uzbrojonych mężczyzn a w jej oczach natychmiast pojawił się strach. Błyszczący, zimny strach. Ulotki w dłoni dziewczyny spokojnie wysunęły się spośród palców i opadły na podłogę rozwiewając się na wszystkie strony. Róża stała w osłupieniu gapiąc się na broń jakby widziała ją pierwszy raz w życiu. Bo rzeczywiście widziała ją pierwszy raz. Nie licząc filmów i rysunków w książkach. Na żywo wydawała się o wiele groźniejsza, wręcz śmiertelnie groźna. Dopiero gdy usłyszała "Jazda!" drgnęła, a gdy padło końcowe "Dalej!" szybko położyła sie na ziemi.

Dotykając policzkiem zimnej posadzki odwróciła głowę w stronę Eryka szukając u niego pomocy. Walczy na co dzień z narkotykami, szkoda że nie walczy z rabusiami. Przestraszone oczy błagały o pomóc, Róża chciała aby to się nigdy nie wydarzyło, by się właśnie obudziła z tego okropnego koszmaru. Może jak będzie wykonywać polecenia to nic się jej nie stanie? Przecież oni chcą tylko pieniędzy, raczej zabijanie im frajdy nie sprawia. Najlepiej być posłusznym, to jedyne rozsądne wyjście.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline