Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2008, 18:08   #12
Umbrean
 
Reputacja: 1 Umbrean nie jest za bardzo znanyUmbrean nie jest za bardzo znanyUmbrean nie jest za bardzo znanyUmbrean nie jest za bardzo znanyUmbrean nie jest za bardzo znanyUmbrean nie jest za bardzo znany
Bestiariusz jest jak dla mnie najlepszym dodatkiem w NS dla MG. Jeśli ktoś potrzebuje statystyk maszyn to pisać do mnie i prześlę wam staty. Jeden warunek: Przesyłam tylko Mistrzom Gry. Bestiariusz jak i MG^2 są podręcznikami tylko dla narratorów, gracz czytając to psuje sobie całą zabawę. Solidnie się naprowadziłem w sesjach neuro na żywo i nie raz przerabiałem etap porwań. Z reguły rzadko ktoś odzyskuje świadomość (rzucić dwie "1" pod rząd).
Wiążę zawsze jedną sesję z drugą, dlatego porwany gracz im lepszy był tym gorszym później może być przeciwnikiem ( pod warunkiem że jego ciało zniesie to co go czeka w Molochowie). Prowadziłem też eksperymentalnego Neuro-wampira. Co szczerze ale nie zdało za dobrze egzaminu. Za dużo zagrożenia dla graczy. Maszyny, mutanty i trudne warunki życia w pełni wystarczą.
Wracając do tematu. Nie sam kidnaper jest porywaczem. Prawie każda maszyna jest zdolna porwać człowieka (jeśli jest odpowiednio silna). Pułapki, zamaskowane maszyny, lub drużyny maszyn. Moi gracze z czasem nauczyli się polować na większość maszyn, rozpoznawać je i opracować taktykę przeciwko nim. Zaskoczeniem dla nich była zgrana drużyna maszyn. Jeden niepozorny i nie uzbrojony ukrywający się dowódca (mózg). W dwóch dystrybutorach ukryci łowca i strzelec. Obrońca w stercie starego złomu, Kilka mechanicznych owadów robiące jako oczy dla pozostałych maszyn i inżynier który dbał o to aby maszyny były w miarę na chodzie.
Efekt:
Pierwszy z zawodników stracił rękę przy dystrybutorze z łowcą, drugi postrzelony w nogę przez strzelca w kolejnym dystrybutorze. Kiedy obrońca wyszedł pokryty złomem nikt go na pierwszy rzut oka nie rozpoznał i nie wiedzieli jak sie do niego dobrać, zaś owady znacznie utrudniały ukrywanie się. 3 z 5 zawodników poszło do niewoli. Pozostała dwójka taktycznie się wycofała i zaczęła obserwacje... Co było dalej pozostawię dla siebie
Wszystkie maszyny w tej przygodzie były traktowane jako podstarzałe i miały zaniżone statystyki. Klimat i lęk urozmaicił sesję do 8 godzinnej przygody która nawet porwanych trzymała do końca w napięciu.

P.S. Co do smartów. Odstawcie je na bok, bynajmniej na razie. Zwykłe maszyny dają w cholerę możliwości. Pokażcie graczom że te zwykłe złomy też potrafią być ciekawe. Dopiero kiedy owe się znudzą. Zaprezentujcie im stopniowo coś powiązanego ze smartami. Najlepiej jakiegoś poza neodżunglą, tam gdzie się ich oczytani gracze nie spodziewają
 
__________________
Bądź Aniołem dla innych, a oni będą nimi dla ciebie.

Weteran MG Neuroshimy/Fallouta służy radą, GG :5387875

Ostatnio edytowane przez Umbrean : 17-06-2008 o 22:12.
Umbrean jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem