Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2008, 14:04   #12
Wojnar
 
Wojnar's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnieWojnar jest jak niezastąpione światło przewodnie
Hmm, nie przypominam sobie jakiś specjalnych przedmiotów użytkowych, jaki posiadałyby moje postaci, oprocz obowiązkowej butelki/mianierki alkoholu. Czy był to bimber z kaktusa dla twardziela z południa czy coś innego, zawsze mogło się przydać. Dla przeczyszczenia ran. Także tych na duszy.

Za to kiedyś mieliśmy ciekawą akcję, kiedy drużyna trafiła do pewnego miasteczka na pustyni, gdzie najwyraźniej nikt jeszcze nie szabrował od wojny (może dlatego, że mieszkańcy zmienili się w jakieś zombie, ale cii) i trochę się obłowiliśmy. Potem była długa przerwa w grze i na następnej sesji bylismy bardzo zdziwieni zawartością swoich kieszeni. "Hej, skąd ja mam gumę do żucia?", "Wow, 20 torebek herbaty", "co powiecie na zapas snickersów na miesiąc?".

Inną ciekawostką był hibernatus, zaopatrzony w zapas cukru i herbaty (tym razem sypanej). W pewnym barze został nieomal zlinczowany przez piratów z Miami, którzy podejrzewali go o kradzież cukru z ich transportu. Nauczka na przyszłość- nie zostawiać nieprzystosowanego do życia hibernatusa samego. Nigdy. Dodam też, że gość nie nosił tego w kieszeniach. Woził w walizce na kółkach. No, na początku na kółkach.
 
Wojnar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem