Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2004, 21:11   #57
fleischman
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
Sklep, do którego zmierzaliście nie był daleko. W sumie to można było dorzucić do niego kamień.
Nad drzwiami wisiał napis "Sklep Wielobranżowy".
Jednak nie mieliście złudzeń, że zbyt wiele towaru w tym sklepie nie ma. Jeśli ktoś się zjawiał w tym mieście to napewno nie po to żeby coś tu kupić.
Budynek był cały drewniany, dziury były połatane. Jak na sklep burmistrza dość obskurny. Gdy otworzyliście drzwi okazało sie, że nie skrzypią - czyli nie jet aż tak źle.
Waszym oczom ukazało sie szerokie, ale krótkie pomieszczenie. Na wprost was stała drewniana laa, która dawno nie widziała szotki do odkurzania, oraz wody. Za nią stał wysoki mężczyzna o ciemnej karnacji zgolony na łayso. Na oko miał około 50 lat.
Za nim widniały w ścianie drzwi z ryglem, który aktualnie był otwarty.
Sprzedawca, widząc klientów, uśmiechnął się:
W czym mogę pomóc?
Jego głoś był gruby i basowy, jednak przyjacielski.
 
fleischman jest offline