Kejsi! Nie ciesz się, z górowania szeregów bieli, bo choć jestem Astarothem na emigracji ja powrócę! Ja, Blacker zwany Blackerem tak samo jak Astaroth zawsze wracam i to wtedy, gdy nikt tego się nie spodziewa!
A tak naprawdę, to udało mi się dostać na chwilę do komputera i chciałem pozdrowić całą drużynę. Wracam 18, jak w podpisie i niewielkie szanse, że dam jakiegoś posta przed tą datą. Szczerze mówiąc tęsknię tutaj za Takimi jak ja i nudzę się niemiłosiernie, jednak gdy wrócę najpewniej będę od nowa pełen weny
Trzymajcie się tam
Blacker
Ps. W sesji wszyscy ratują Veriona, poza... Astarothem. Cóż się z tym światem dzieje - biali ratujądemona, opuszczonego przez pozostałe demony
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett |