Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2008, 13:36   #107
Abaddon
 
Reputacja: 1 Abaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumny
Gdy komputer poinformował kapitana o wypadku Matthewa Daniel był obok niego. Tam gdzie zazwyczaj znajdował się pierwszy oficer. Stał cicho i spokojnie więcej słuchając niż mówiąc. Gdy Max rzuciła się do maszynowni Daniel zasalutował kapitanowi i powiedział :
- Sir niech pan zostanie na mostku, ja pójdę zobaczyć co się stało." -poczym szybkim krokiem ruszył na miejsce wypadku. Idąc rozmyślał o tym jak to wiele rzeczy nagle zaczynało iść nie tak jak powinno. Jakaś cholerna zła passa czy ki diabeł ?
 

Ostatnio edytowane przez Abaddon : 27-06-2008 o 02:14. Powód: sorka
Abaddon jest offline