Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2008, 22:31   #109
Manni
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Max poczuła jak fala zimna uderza ją z każdym kolejnym słowem komputera. Wszystko waliło się w zastraszającym tempie. To już nie był nawet zwykły pech. Sama niewiele mogła zrobić. Niewiele znała sie na tej całej "maszynowej" robocie tak więc starała się nie przeszkadzać. Siedząc z boku i obserwując całe zajście z boku oraz reakcje Kapitana popadała w coraz większe zakłopotanie. Częściowo przez to, że niewiele z tero rozumiała, ale nie trudno było przewidzieć konsekwencje np. odrzucenia żagli. Chyba nie wyjdą z tego żywi...

Potem komputer oznajmił o wypadku. Max poczuła gęsią skórkę paskudny dreszcz biegnący wzdłuż kręgosłupa zostawiając za sobą przerażający chłód. Jednak to poczuła dopiero po chwili sama nie wie kiedy pobiegła przez korytarz "Krucjatora". Po drodze wydała polecenia komputerowi.
- Komputer, opaska uciskowa, nosze...
Straciła na chwilę oddech zatrzymując się przed wejściem do maszynowni.
- ... bandaże do maszynowni. Przygotuj krew do podania zgodną z grupa krwi i odczynem serotonicznym Matthew'a Kamiensky'ego.
Dokończyła polecenia, resztę będzie musiała zrobić jak zobaczy stan Matthew'a, właściwie to Komputer musiała zrobić. Ona nie była medykiem.

Spojrzała w ciemna maszynownie z lekkim grymasem. Jednak długo się nie zastanawiała, zamknęła oczy przebiegając przez wejście by jak najszybciej znaleźć się w zasięgu lamp. Dopiero wtedy zobaczyła Terrego oraz leżącego na ziemi Matthew'a w kałuży krwi. Zanim w ogóle coś powiedziała odepchnęła lekko Terrego, wyglądało na to, że tętnica ramienna, lub nie daj boże, pachowa została uszkodzona. Zawiązanie rękawa chyba niewiele by zdziałało. Przynajmniej tyle Max wywnioskowała z ilości krwi. Założyła opaskę uciskową na rękę starając się trochę zatamować krwawienie. Wcisnęła w ręce Terrego bandaże.
- Połóż na ranie i przyciskaj mocno, on już stracił za dużo krwi
Niewiele brakowało Max do pełnej paniki...
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"
Manni jest offline