Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2008, 10:34   #4
krismilka
 
Reputacja: 1 krismilka nie jest za bardzo znany
"Moździerz? A może raczej coś na kształt bombardy z okolicznych śmietnikowych materiałów. Tak czy innaczej trzeba się tym zająć taki potencjał nie może być marnowany"
Michał ziewną okrutnie, usiadł na łóżku, przeciągną się aż w stawach zatrzeszczało i ubrał się szybko. W międzyczasie usłyszał znane komendy
- Ładuj - i odgłosy jakiejś krzątaniny.
"Dobra trzeba się pośpieszyć bo całkiem blok zdemolują" Michał złapał sztyl od łopaty ( na wsi pełni on rolę zamienną kija bejsballowego a przyzwyczajenia pozostały) taser produkcji chińskiej i wybiegł z domu.
- Ja was psie krwie pozabijam co mi tu dom marnować będziecie szatańskie nasienie co nudzi wam się ? Ja już wam znajdę zabawę oj znajdę..
Na drodze przed blokiem zastałem cudowny w swej prostacie twór. Trójka dzieciaków (Antek od Pereszczaków i jego starsza siostra Mariolka i jakiś obcy nieznany dzieciak wszyscy w wieku 13- 15 lat) krzątała się wokół czegoś co niewprawne oko mogło by uznać za zwykły wózek złomiarza ale dla mnie to była broń - moździerz o ładowaniu odprzodowym z ładunkiem miotającym złożonym z jednej petardy (czerwona piratka) i dużą ilością amunicji czyli cegieł które walały się tu i ówdzie. " Nie no tak się bawić nie będziemy"
Michał szybko pobiegł do konstrukcji ale gdy dzieciaki go zobaczyły starały się dać nogę.
- Jak psie krwie celujecie wasza nauczycielka matematyki mieszka 2 piętra nademną na 7 piętrze nie na 5.
Dzieciaki zdziwione stanęny na drodze i chwilowo zaprzestały ucieczki.
- Nie dość że pała z matmy sprawiedliwie się wam należy to jeszcze macie problem z trajektorią pocisku i pożądnym celowaniem
Demon rozejżał się czy nie widać nadciągających glin. Otworzył drzwi samochodu.
- Wsiadać chyba że chcecie zapoznać się z tutejszą policją. A oni nie będą tak dobroduszni jak ja i pewnie rodziców ściągną i ze szkoły kogoś... A jak chcecie się jakoś z tego zamieszania wyplątać to wsiadajcie.
Dzieciaki niepewnie stały przed samochodem." Dobra dość tego" Michał demontował lufę improwizowanej bombardy i wrzucił ją do bagarznika. Była trochę ciężka ale żeliwne rury kanalizacyjne mają to do siebie że trochę ważą.
-To co wsiadacie czy czekacie na policję?
Trójka winowajców powoli i niechętnie zaczęła się pakować do samochodu.
Po chwili samochodzik radośnie turlał się w kierunku domku na wsi. Radio boleśnie zawodziło ostatni hiperprzebój DJ Fiesto i w rytmie radosnej tłuczki przez niektórych zwaniej muzyką zajechało na plac niewielkiego gospodarstwa rolnego.
- Wyłazić teraz czeka was nauka !
Demon zaprowadził młodych zamachowców do stodoły i zapalił naftową lampę.
- Po pierwsze nie życzę sobie żeby ktoś bombardował mi mieszkanie nawet jeżeli tylko przypadkiem. Po drugie wykonanie działa na durze petardy i cegły było dobrym pomysłem ale z tej klasy pociskami to możecie marzyć o trafieniu do celu. Po trzecie przyjechaliście tutaj z włąsnej woli i macie trzymać mordy na kłódkę na mój temat.
Przez chwilę stodoła wypełniła się mrokiem i ZŁEM
- A teraz przejdźmy do nauki. Antek pokaż tą petardę.
Po otwarciu petardy ukazało się jej wnętrze. Trochę gipsu aby zabezpieczyć z dwóch stron ładunek i szary proszek pośrodku.
- To drogie dzieci jest proch czarny i służy do zabijania się nawzajem ludzkości już prawie 1000 lat Ponieważ inne materiały wybuchowe są zbyt trudne do zrobienia przez was zajmiemy się na razie prochem czarnym. Optymalne proporcje prochu to: 74,64% saletry, 13,51% węgla drzewnego i 11,85% siarki (wagowo) Obecnie w pirotechnice stosuje się 75% azotanu potasu, 15% węgla drzewnego z lekkiego drzewa i 10% siarki A teraz zajmiemy się zrobieniem prochu czarnego. To całkiem łatwe i jakie fajne rzeczy potem można zrobić z drzwiami waszej pani z matmy. Najpierw bierzemy siarkę można ją czasami jeszcze kupić w sklepach ogrodniczych i mielimy ją na drobny proszek bo zwykle jest w granulkach. No rusz się Ty no ty nie Antek jak masz na imię? A z resztą nie ważne. Tam stoi młynek do kawy bierz go i miel tą siarkę. Antek ty zajmiesz się wagą a Mariolka noo nie stój tak tylko przynieś te puste puszki po farbie. Antek dokładnie... nie wiesz co to znaczy 75% ?? To znaczy że z kilograma bierzesz 75 deko. Mierz dokładnie tą saletrę noo dobrze a teraz wsyp ją do tej glinianej donicy. Taak siarka już zmielona to teraz 10 deko siarki i do następnej donicy. No to teraz węgiel drzewny taak zgadłeś Nowy ten do grilla. Tak zmiel go trochę więcej bo lekki jest a potrzeba 15 deko. Taak do 3 donicy. Teraz część siarki wsypujemy do donicy z saletrą a resztę do węgla drzwenego. Taak bardzo ładnie. MARIOLKA GDZIE Z TĄ METALOWĄ ŁYŻKĄ?? Nienienie drogie dzieci nie używamy nic metalowego ani plastikowego gdy mieszamy składniki. Dobra drewniana może być. Teraz mieszać przesypać mieszać razem i tak mamy 1 kilo prochu czarnego. Teraz ostrożnie wsypujemy do tej niewielkiej puszki taaak i ubijamy tłuczkiem. Nie za mocno ale trochę można go ubić. Teraz ta pokrywka z dziurką i lontem z waszej petardy i gotowe. możecie zanieść prezent pani z matematyki i zapalić lont gdy będzie już na progu jej mieszkania. A rozumiem chcecie wypróbować ok Mariolka ładuj połowę reszty do tej puszki .... tak zgadlaś trzeba od razu ubijać dobra dziewczynka. Teraz trzeba lont zrobić to weź te sznurówki wyciągnij ze środka te białe włókna i napchaj tam prochu.. taaak teraz weź ten klej butapren i pomaluj ten lont z zewnątrz. Noo chwilkę musisz poczekać a potem spokojnie odkleisz lont od swojej dłoni. Noo gotowe. To co jedziemy z powrotem czy chcecie sobie zapas zrobić większy?


Po półtorej godziny znajomy renault megane rocznik 96 zatrzymał się przed blokiem. Cisza spokój i staruszki siedzące na ławeczkach. Budce suflera znowu w życiu coś nie wyszło a psy zostawiały pole minowe na skwerkach. Troje moich nowych młodocianych przyjaciół wyszło z mojego samochodu . Demon Wyciągnął komórkę i zadzwonił po szklarza. Po chwili słychać było sporą eksplozję i jakieś okna na 7 piętrze wyleciały na fali podmuchu.

Nie ma to jak od rana spełniać dobre uczynki.

Demon wsiadł do samochodu i pojechał coś zjeść w pobliskiej knajpie.
 
__________________
Dziś z życia się nie odchodzi, dziś wyrywają cię z życia...

Ostatnio edytowane przez krismilka : 03-07-2008 o 10:54.
krismilka jest offline