Wątek: Wataha
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2008, 01:21   #24
Fabiano
 
Fabiano's Avatar
 
Reputacja: 1 Fabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumnyFabiano ma z czego być dumny
- A jak mam niby to zrobić? - usłyszałem - metalowych zamykajek dwunogów otwierać nie umiem, tylko Twoja klatka na klin zawarta była.
Osłupiałem
No tak!
- Durniu! - mruknąłem z wyrzutem do siebie. - Jak mogłeś nie zauważyć? - dodałem ledwie słyszalnie.
Odrzuciłem czaszkę w kąt. Dookoła harmider, trzaski, wycie i piski. Pierwszy po mnie "wyszedł" Baybars. Potem Amadeusz. Ha! Już trójka nas uwolniona. Nie, zaraz, czwórka. Kiti też się wydostała.

Ale po chwili przestałem sie zajmować resztą. Mą uwagę przyciągnął człowiek.
- Erni, jak mnie pamięć nie myli? - zaszczekałem do niego. Dziwne było mówić do kogoś kto cię nie rozumie.
Podszedłem uważając żeby nie wyrżnąć się na prawie stopniałym lodzie. Cały czas obserwowałam naszego ciemiężce. Stąpałem powoli. W pewnej chwili nie zwracając na nic usiadłem ostrożnie. Cały czas obserwowałem postać w drzwiach. Przechyliłem pysk i położyłem się w pozycje "waruj" oko w oko z Ernim.
- Co knujesz? - warknąłem. Po czym zastrzygłem uszami gdyż dotarły do mnie odgłosy pomrukiwania.
- Kot, to jest na pewno kot. - powiedziałem do siebie nie spuszczając oka z myśliwego. - Jeszcze tego nam potrzeba.
 
Fabiano jest offline