Ja w poniedziałek muszę jechać do szpitala i nie będzie mnie przez tydzień albo trochę dłużej... nie wiem, czy już wam o tym pisałem, jestem zaangażowany w kilka sesji i staram się powiadomić wszystkich... Tak czy inaczej - na pewno przeżyję i wrócę, nie macie się co martwić zbytnio