Odnośnie palenisk to BH planuje zrobić piec kaflowy. Kupa cegieł leży koło budyneczku. Bierzemy do worka na śmieci ziemię (a najlepiej glinę) zalewamy wodą by powstało błotko. Po czym z cegieł i takiej zaprawy robimy piecyk. Na dole dziura na tzw.zug. od góry nałożona jakaś kratka. I działa jak złoto. Choć z racji ilości ludzi lepiej zrobić kilka stanowisk (po jednym na frakcję?) by się kolejki po np.gorącą wodę, nie robiły. Do tego dla siebie przywożę dwie puszki żelu spirytusowego. Tak by na szybko zagotować kubek wody albo jakieś mięcho (mielonka grzana na ognisku w puszce(otwartej) RZĄDZI!). |