Obrócił się na drugi bok i sturlał się z łóżka.
-Kurwa! Co z kretyn robi takie wysokie łóżka..-mruknął i pozbierał się z ziemi. Był już ranek, więc najwyższy czas by napić się czegoś i odświeżyć. Wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami. Skierował swe kroki na podwórze w poszukiwaniu studni. Przedzierając się przez ogród , który był jeszcze mokry od rosy. Dotarł wreszcie do celu. Nabrał wody i podciągnął wiaderko w górę. Wylał całą zawartość na swój brodaty łeb. I tak kilkakrotnie by całkowicie się rozbudzić oraz oczywiście umyć swą szlachetną buzię.Rzucił wiadrem i splunął na ziemie. Wrócił z powrotem do domu.
Ostatnio edytowane przez Cardamine : 19-07-2008 o 16:40.
|