Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2008, 20:34   #92
grabi
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Avagornis wraz ze współtowarzyszami biegł w stronę stworów. Gdy ruszali do boju, dołączyło do nich trzech wieśniaków, uzbrojonych głównie w siekiery, będące najlepszym wyborem dla niewyszkolonych wieśniaków. Jaszczura ucieszyło, że ich grupka jest większa i liczy razem sześć osób. Radość jednak była przedwczesna, bowiem potwory szybko rozdzieliły grupę. Wieśniacy musieli się bronić przed atakami dwóch stworów, natomiast on, Garret i Metellus zostali okrążeni przez piątkę przeciwników.

Jaszczur ścisnął mocniej drzewiec włóczni. Stał, stykając się plecami z innymi. Stwory krążyły dookoła nich, a oni nie byli w stanie właściwie się obronić. To Avagornis stanowił słabe ogniwo w ich obronie, ponieważ w przeciwieństwie do uzbrojonych w miecze towarzyszy, nie był w stanie właściwie manewrować włócznią. Wreszcie się odezwał:
-Będzie ciężko, jeśli czegoś szybko nie wymyślimy. Jakoś odeprzecie ataki, lecz gdy dwójka mnie zaatakuje, to nie będę w stanie sam się przed nimi obronić. Trzeba coś wymyślić, abym mógł swobodnie używać włóczni. -Jaszczur ciągle stał, czekając na odpowiedź i zastanawiając się, jak wybrnąć z tej sytuacji.
 
grabi jest offline