Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2008, 13:16   #93
Asmorinne
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Krótki urwany krzyk nie wróżył nic dobrego, gdy się odwróciła poczuła się słabo. Ujrzała zakrwawione ciało małego chłopczyka, którego niedawno uspokajała słowami, że wszystko będzie dobrze. W jednej chwili poczuła wielką wściekłość, która zaraz przeistoczyła się w moc. Przywołała grotę, fioletowo-czarne okno pojawiło się zaraz przed bestią. Przypomniała sobie co się stało kiedy ostatni raz ją przyzwała, przełknęła ślinę i weszła. Bestia ruszyła za nią, niestety była szybsza, Amillay poczuła ból jeszcze nie wiedziała gdzie dokładnie dostała. Zamknęła oczy i przywołała demona. Najpierw zjawiła się chmura czarnego dymu, która poruszając się harmonicznymi drganiami, przybierała kształt. Najpierw wyłoniły się wyraźne skrzydła i dwie szponiaste łapy. Następnie głowa przypominająca głowę wilka z przymrożonymi, jasno świecącymi oczami.





Demon natychmiast zabił zarażonego, który nie miał szans się obronić. Jednym uderzeniem szponiastej łapy rozerwał korpus wrogowi, wykańczając go odgryzieniem głowy. Amillay chwile patrzyła na swojego demona, który zaraz czujnie rozejrzał się w poszukiwaniu niebezpieczeństwa. Musiała wrócić do wieśniaków i ruszyć dalej. Spojrzała na przerażone i askoczone twarze, które wpatrywały się w nią, dopiero teraz, gdy opadła adrenalina, spostrzegła swoją ranę...
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...
Asmorinne jest offline