Jako gracz ze starzem oraz młody MG miałem okazję uczestniczyć w parunastu sesjach. Niestety, na niewielu można było się wczuć w postać i poczuć klimat oraz realia.
Jakimi wrażeniami mogą podzielić się gracze?
Jakie sztuczki stosują Mistrzowie?
Podzielcie się swoimi wrażeniami...
[ Dodano: 2005-11-16, 20:18 ]
Odpisuje sam sobie (sic!)
Co ja robie dla klimatu??
1) Półmrok w pomieszczeniu, w którym gramy
2) Odpowiednia muzyka tj. np. Muzyka z Baldura do Dnd lub Wampira. Pasuje też ścieżka dźwiękowa z Władcy i (moja ulubiona) z Piratów z Karaibów.
3) Czasami chipsy przeszkadzają w sesji. Lepiej zrobić przerwe w jakimś logicznym momencie.
4) Poprosić graczy, żeby powstrzymali się od zbędnych uwag i docinków.
5) Narreacja mistrza powinna być żywa i interesująca.
Moje wrażenia z najlepszej sesji w jakiej dotychczas miałem zaszczyt uczestniczyć, była to sesja całonocna w Neuroshimę.
Gracze siedzieli skuleni na tapczanie. Do pokoju wpadało światło księżyca w pełni. Jedyną muzyką było ujadanie psa. Mistrz siedział na przeciwko nas. Miał do połowy oświetloną twarz, na której gościł szyderczy uśmiech. Opuszczone miasteczko, w którym opętane dzieci mordują rodziców z zimną krwią, mówiąc "Kocham Cię..."
Mistrz mówił to z taką realistyką, że razem z resztą graczy sikałem w porty. Najlepsza sesja w moim życiu. 90% storytellingu reszta kostki. Wybitna.
Mam nadzieję, że Administrator nie obrazi się, jeżeli z tego miejsca podziękuję tym, którzy wciągneli mnie w RPGi, tym, dzięki którym mam co wspominać. DZIĘKI.
Wzruszyłem się
W sumie wszystko. Klimat to jest piękna rzecz...