Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2008, 17:46   #39
Xawante
 
Xawante's Avatar
 
Reputacja: 1 Xawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwuXawante jest godny podziwu
Kaśka po prostu czekała, była przerażona, zmęczona, na granicy paniki. Czuła jak zaczyna obojętnieć. Szczęśliwcy, których nie wskazał palec przeznaczenia opuścili bank, Kaśka nawet nie czuła zazdrości cóż miała pecha, cholernego pecha, widać to jej było pisane.
Słowa porywaczy niemal do niej nie docierały. Wiedziała już, że coś jest bardzo nie tak i chodzi o coś więcej niż zwyczajny napad na bank ale czy to miało jakieś znaczenie. Kogo to tak naprawdę obchodzi? Ona miała po prostu nadzieję, że faktycznie obejrzy dzisiaj wiadomości we własnym domu.

I wtedy usłyszała ten dziwny ...śpiew. Sama nie wiedząc kiedy zaczęła kiwać się powoli w jego rytm. Uspokajało ją to, monotonny zaśpiew, niezrozumiałe słowa.Zamknęła oczy i pozwoliła swoim skołatanym nerwom odpocząć.

...Weles...
...Weles...
...Weles...
...Weles...

Nagły huk wystrzału brutalnie przywołał ją do rzeczywistości, powalił na podłogę i eksplodował falą przerażenia i szlochu. Odruchowo skuliła się cała i zakryła rękami głowę, do bólu zaciskała powieki .
- Nie,nie, nie, nie... proszę, nie, nie, nie...- Kaśka nie mogła powstrzymać szlochu ani wydobywających się z jej ust słów.
 
__________________
Jesteś tym czego pragniesz. Jesteś tym czego chcesz.
Jesteś tym co potrafisz i tym kim być chcesz.
Xawante jest offline