Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2008, 09:24   #7
Piiiink
Banned
 
Reputacja: 1 Piiiink nie jest za bardzo znany
Ann w szaleńczym pędzie dobiegła do wioski gnana irracjonalną potrzebą ratowania ludzkiego życia. Gdy miała już wpaść pomiędzy zabudowania fala rozedrganego gorącego powietrza zatrzymała ją w miejscu niczym prawdziwy mur. "Nie sposób iść dalej"- zrozumiała nagle i mimo iż pobiegła jeszcze kawałek w jedną a potem drugą stronę próbując znaleźć przejście, to wiedziała już że nie ma kogo ratować. Kiedy okazało się że nie można dostać się do środka przystanęła w bezpiecznej odległości naprzeciw szczególnie widowiskowo płonącej stodoły i czekała na towarzyszy wpatrując się w ogień.

Kiedy wreszcie ogień przygasł nieco weszli do wioski. Żar był nie do wytrzymania, bezpośredni kontakt z rozgrzanym powietrzem na twarzy i dłoniach wywoływał u niej niemal ból. Kolejny dowód makabrycznych wydarzeń jakie się tu rozegrały w postaci nabitych na włócznie głów przyjęła niemal ze spokojem. Widok drzewa w pewnym sensie przygotował ją na to. Nie szukała narzędzi, jak tylko zobaczyła ciała wieśniaków wiedziała że nic nie mogą dla nich zrobić. W milczeniu odeszła poza obręb wioski, zresztą cóż mogłaby w takiej chwili powiedzieć?
-Roger!-przywołała swojego rumaka który stał kawałek dalej wyciągając szyję i niespokojnie obserwując jak wychodzi z pomiędzy dogasających resztek domów. "Ślady na ziemi wskazują obecność koni, mnóstwa koni. Dobrze by było wiedzieć w którą stronę pojechali oprawcy."- oczywiście nie po to by ich ścigać, wręcz przeciwnie powinni ich unikać jak ognia. Nie miała złudzeń co do tego jak skończyłoby się spotkanie z nimi. Wsiadła na konia, chciała jeszcze coś zrobić nim opuszczą to miejsce.
- Objadę wioskę dookoła. Może uda mi sie ustalić skąd przyjechali i w która stronę się udali. - powiedziała do reszty drużyny i ruszyła.
 
Piiiink jest offline