Valnor szedł spokojnie, z ukrytą pod kapturem twarzą. Lecz gdy usłyszał wypowiedź jednego z nowych towarzyszy nie mógł się powstrzymać i popatrzył na niego. Ich wzrok spotkał się przez ułamek sekundy. Valnor posłał tamtemu groźne spojrzenie po czym spuścił głowę z powrotem.
"Co on sobie myśli? Że będę mu opowiadał o sobie? Szkoda na to czasu." pomyślał. "I co to za pomysł z tym oznajmianiem, że jest zmiennokształtnym? Co prawda dawno to zauważyłem, tak jak nauczył mnie tego mistrz Vongolth, ale inni mogą nie znać cech charakterystycznych zmiennokształtnych. Dziwny facet."
Valnor nie powiedział jednak ani słowa. Szedł dalej i obserwował innych. Szkoda było czasu na bzdurne gadanie, najlepiej od razu wziąć się do działania. |