Nie tyle, że graczom się nie chce, co grają głupio. Jak gracz zrobi coś głupiego, to traci się cały klimat gry. No chyba że będzie to gracz odgrywający postać z bardzo małym intelektem/inteligencją.
Co do potworków, to wspomniany już chyba ze dwa razy rdzewiacz, następnie rakszasa (do tego może trochę pozwodzić iluzją, żeby podejść bliżej), odpowiedni smok
no i dopakowane golemy. Można jeszcze dodac jakiegoś niebianina, demona lub tytana. Tarasque'a (chyba tak to się pisze) zostawiam dla wytrwałych z dodatkiem czarodzieja jeśli do odpowiedniej pory nie zginął. Szkoda, że Tarasque jest tylko jeden
.