Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2005, 22:06   #36
LMGray
 
LMGray's Avatar
 
Reputacja: 1 LMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnie
Potężny Huron spojrzał z pogardą na Maxa, po czym odwrócił się do Mika i odrzekł:
- U nas nie ma przywódców, wszyscy jesteśmy równi. Niektórzy tylko odpowiadają za pewne funkcje, a ja jestem odpowiedzialny za obronę, co to za paczka? - Spojrzał uważnie na kurierów, odwrócił się i rzucił na odchodnym:
- Posprzatajcie tu, wezwijcie do mnie Horacego, Buldoga, Spine i Jacka, niech każdy przygotuje wóz i broń. Dzisiejsza noc może być gorąca. A wy posłańcy chodźcie ze mną.

Skierowaliście się do małego budynku, wyglądającego niepozornie, a nawet niezamieszkale. Mijaliście dziesiatki Huronów krzątających się wokół swoich siedzib, wszędzie było czuć zapach palonej gumy. W powietrzu unosiła się mieszanka strachu i podniecenie. Dziwne, czuliście się jak gdybyści mieli po raz pierwszy spać z kobietą... Weszliście jednak do malutkiego pomieszczenia, w którym już znajdowała się jedna starsza osoba siedzaca w milczeniu w samym rogu pokoju. "Wielkolód" odwrócił sie do was i zapytał wskazując na paczuszkę:
- Co chcecie wiedzieć, a przede wszystkim co to jest?
 
__________________
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw
LMGray jest offline