Podszedłeś do martwej zwierzyny. Jako iż jesteś myśliwym znasz się, co nieco na takich sprawach, sam w końcu zabijasz zwierzęta. Spoglądałeś na brzuch krowy, dla kogoś, kto na codzień nie widuje takich rzeczy musi to być, wszcząsający widok.
W tym czasie ktoś, z ludzi stojących koło ciebie, wypowiedział się w tej sprawie. - Proponuję żeby przynajmniej pięć osób patrolowało pastwiska. Można by też ukryć wszystkie krowy i na pastwisku zostawić tylko jedną. W ten sposób moglibyśmy zwabić tego stwora w określone miejsce.
Mężczyzna miał trochę racji, gdyby zwabić „to coś” Myśliwy z wioski mogliby pozbyć się go raz na zawsze, postanowiłeś dodać swoje dwa grosze
-„Ja bym to rozegrał trochę inaczej, wystawiłbym całe bydło, co by dało większe prawdopodobieństwo, że „potwór” się pojaw, zastawił sidła, następnie grupa myśliwych czekałaby w ukryciu na odpowiedni moment, gdyby bestia się pojawiła, zabiliby ją.”
Mówiąc to cały czas myślał o bezpieczeństwu swoich bliskich, za wszelką cenne chciał ich chronić. Myśli o tym, że „to coś „ mogłoby skrzywdzić jego żonę czy dziecko powodowały, iż chciał jeszcze bardziej pozbyć się bestii. |