Kwintus
- Zaatakowało? Drogi Kwintusie, myślę że trochę przesadzasz. Do tej pory stwór zjawiał się wyłącznie w nocy, nigdy nie zrobił żadnemu człowiekowi krzywdy, no a nasi mężczyźni ruszyli w poszukiwaniu jego kryjówki, czyli przynajmniej połowa z nich jest między jego kryjówką a wioską. Zresztą na noc wrócą do domów. Sam jestem przeciwny tej wyprawie, ale myślę, że my , w wiosce, jesteśmy całkowicie bezpieczni. Odpręż się przyjacielu i wróć do swojej pracy. Martwić się raczej powinni ci co wyruszyli. Terjusz
Rozglądałeś się szukając jakichkolwiek śladów potwora, gdy usłyszałeś krzyk swego kuzyna:
- Hej, popatrzcie!
Odwróciłeś się w tamtą stronę i ujrzałeś Mariusza trzymającego ludzką głowę. Znałeś tą twarz. Był to młody Ponatjusz. A więc potwór jednak zabija ludzi... Serwiusz
Sarna napędziła wam niezłego stracha, ale i zwróciła na coś twoją uwagę. W pobliżu krzaków, z których wyskoczyła, leżała kość. Podszedłeś i podniosłeś ją. Nie wyglądała na kość żadnego znanego ci zwierzęcia. Przyglądałeś się jej przez jakiś czas, aż wreszcie to do ciebie dotarło. To ludzka kość! Dokładnie obgryziona z wszelkiego mięsa. |