Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2008, 21:48   #33
Mizuichi
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Maven Venturi

Gdy zmienił się w ogromną tarantulę mały odział przeciwników zatrzymał się na chwile. Przywódca zmierzył dokładnie wzrokiem pająka. Szybko wydał rozkazy
- Astrall, Hatios zajmijcie się nim
Dwóch magów wzniosło do góry swoje laski. W tym samym czasie wypowiedzieli to samo zaklęcie
- Risponza
Po chwili w kierunku Mavana mknęły dwie liny oplatając ogromne pajęcze nogi. Zacisnęły się unieruchamiając stworzenie.
- Głupiec, myślał że nas przestraszy takim byle czym, idziemy chłopcy, idziemy.
Wróg ponownie zgodnym krokiem zaczął maszerować.

Ronhaar

Usiadł na kamieniu. Nie zwracał uwagi na atakujących przeciwników. Był skrajnie wyczerpany. Ledwie udało mu się opanować Szpon. Obraz przed jego oczami stawał się coraz mniej wyraźny. Nastała całkowita ciemność. Ronhaar zemdlał

Valnor

Po zakończeniu rozmowy wyciągną swe sejmitary. Skierował się na przeciwnika. Przyłączyło się do niego sześciu towarzyszy. Kroczyli ramię w ramię na wroga. Siedmiu przeciwko piętnastu.
- Mają ponad dwukrotną przewagę – powiedział jeden z przyjaciół dzierżący włócznię
- Co z tego, damy radę – odrzekł mag – Azrusamona – dodał – wzmocniłem nieco wasze pancerze
- Pozwólcie że się przygotuje – te słowa padły z ust jedynej nieuzbrojonej osoby.
Zaraz potem zamiast człowieka który przed chwilą przemawiał kroczył potężnie zbudowany Tygrys. Dwie kobiety idące obok siebie nie odzywały się w ogóle. Obie uzbrojone były w nakładane na ręce szpony, obie wyglądały tak samo. Zwiadowca znajdował się nieco za resztą towarzyszy. Jednak widać było po jego chodzie że walka nie jest mu obca. W ręku ściskał jedynie niewielkich rozmiarów metalowy pręt.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.
Mizuichi jest offline