Dla mnie to jednak nie jest takie oczywiste. Na Twoim avatarze nie widać kaptura, który posiada Valnor, nie ma też sejmitarów.
Niesamowite wręcz wydaje mi się znalezienie dobrej jakości avatara, który idealnie odzwierciedlałby wygląd postaci, który przedstawiałby właśnie ją. No chyba, że wygląd postaci tworzyłoby się w oparciu o ten obrazek...
Skoro to takie naturalne, że avatar przedstawia postać gracza, to rozumiem, że opis jej wyglądu jest zbędny. W takim razie może w ogóle zrezygnujemy z opisów? Niech MG rysuje specjalne mapki i zaznacza na nich gdzie jesteśmy. Nie trzeba będzie opisywać podróży i miejsca, w którym się znajdujemy. A może zastosujemy system haseł, rodem z języków programowania? Damy jakieś zmyślne zmienne i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Na przykład imię postaci albo NPCa, poprzedzone słowem "atak", będzie oznaczało próbę zadania ciosu tej postaci.
Wracając do tych całych avatarów... Col. Frost... co sądzisz o moim? Nie ujawnia zbyt wiele na temat wyglądu Ronhaara, prawda? A co z Oropherem? Jest zmiennokształtnym, więc jak powinien wyglądać jego avatar? Spotkałeś się może kiedyś z avatarem, który przedstawia jedynie twarz postaci? Rozumiem, że nieszczęśnik, który wybrał taki obrazek, musi napocić się nad słownym opisem reszty wyglądu przez własną głupotę i nieumiejętność znalezienia odpowiedniego avatara.
Edit:
Cytat:
Napisał Mizuichi  Twoje posty są długie. Problem w tym że większość z ostatniego jest przerobioną wersją wcześniejszych wydarzeń. Jeśli ci się nie podoba mój sposób prowadzenia sesji nie trzymam cię tu na siłę. |
Sposób prowadzenia sesji mi pasuje, chociaż jak już pisałem, opisy mogłyby być dłuższe. Rozbudowałem opis wcześniejszych wydarzeń po to, żeby dokładniej zobrazować zachowanie Ronhaara, to co czuje, co myśli na temat innych. Chciałem dobrze przedstawić magicznego pasożyta i fakt, że Ronhaar pije eliksiry pozwalające mu lepiej się kontrolować. Do tego potrzebowałem rozbudowania opisu ataku mężczyzny z toporem, wymiany zdań z Valnorem, itd. Mam nadzieję, że dodanie szczegółów w rodzaju zniszczenia jakiegoś krzaczka przez Szpon Verbranzharra nie zaważyło na losach postaci graczy i nie utrudniło wprowadzenia kluczowych elementów fabuły.