1) Druga strona medalu, walniesz gościa w fartuchu, zmarnujesz kule a tamci się wnerwią i po prostu was wykończą wykorzystując czas jaki poświęcicie na walenie w lekarza, ewentualnie uciekną a potem wrócą was wykończyć z zemsty.
2) W większości grup, czy to gangerów czy innych jest wyraźnie określony przywódca i zazwyczaj bardzo dobrze widać kto to (drze się, gestykuluje itd.). A że świat po apokalipsie jest twardy to zazwyczaj grupami dowodzą najtwardsi, najsilniejsi, najbardziej bezwzględni. Jeśli rąbniesz gościa który zdołał sobie wywalczyć przywództwo to gwarantuję Ci że reszta przynajmniej chwilowo się zdezorientuje i zmiesza a to już duża przewaga.
3. A jeśli nikt Cię nie połata to i tak zdechniesz nie? Więc co lepsze zdychać na pewno czy mieć szansę że doktorek jednak połata Cię dobrze?
4. Jeśli będziesz na tyle głupi żeby się z tym afiszować to to Cię pewnie spotka. Ja bym załadował doktorka do jakiegoś ładnie zakrytego wozu i wywiózł w teren gdzie od 15 lat nie widziano nawet znachora a potem przehandlował.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |