Kapłan to bardzo wdzięczna postać do obchodzenia się bez broni. Pół godziny dobrej nawijki i wieśniacy z pochodniami i wszelka znalezioną bronią ruszają pokonać wrogów "świątobliwego męża"
Ew przy rewelacyjnej nawijce wokół kapłana powoli zbiera się armia i potem może juz mówić "nie noszę broni, moja broń chodzi za mną" i wskazywać zgraje uzbrojonych po zęby wiernych