Wybaczcie, ja rezygnuję. Od miesiąca nie mogę się zmusić do napisania czegokolwiek. Strasznie nie mogę się wczuć, chyba zbyt długa przerwa kompletnie mnie wybiła z rytmu i klimatu i teraz nie potrafię wrócić. Przez długie kwadranse gapiłem się w posty MG i Rasgana, potem w klawiaturę i nic mi nie przeszło przez palce. Przepraszam wszystkich, poddaję się. |