Wątek: Mass Effect
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2008, 12:33   #1
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
Mass Effect

Aż dziw, że nie pojawił się temat o tej dość szeroko komentowanej ostatnimi czasy grze cRPG ze stajni BioWare. Nowe dziecko firmy, aktualnie zapowiadane na trylogię, radzi sobie bowiem na rynku całkiem nieźle.
W Polsce gra została wydana przez CD Projekt i doczekała się fachowej wersji językowej.

Cytując za wikipedią, fabuła gry wygląda mniej więcej tak:
Cytat:
Akcja rozgrywa się w roku 2183, kiedy to ludzie, po odkryciu na Marsie szczątków dawnej potężnej cywilizacji, dokonali ogromnego skoku rozwojowego i mogli dołączyć do galaktycznej wspólnoty inteligentnych ras. Komandor Shepard za swoje zasługi otrzymuje możliwość wstąpienia do elitarnego oddziału Widm, strażników ładu i porządku. Dzięki tej nominacji ludzie mogą zacząć być postrzegani jako liczący się gracz na międzygwiezdnej scenie. W trakcie wykonywania misji testującej predyspozycje Sheparda załoga statku SSV Normandia odkrywa, że byłe Widmo, turianin imieniem Saren, rozpoczyna krwawą kampanię przeciw rasie ludzkiej i tylko młody komandor i jego doborowa załoga mogą przeszkodzić mu w realizacji planów.
Akcja jest wartka, wciągająca i zasadniczo całkiem niezła. Wielu graczy porównuje jej poziom z KotORem do którego z racji tematyki sf, Mass Effect jest trochę podobny.

Sęk w tym, że do mnie gra jakoś nie przemówiła. Fabuła, świat i wodotryski istnieją tylko po to, by dać graczowi kolejny pretekst do anihilacji ogromnej liczby kosmitów i robotów. Gracz teoretycznie ma wpływ na to, jak wygląda rozgrywka, ale ciągłego strzelania uniknąć nie sposób.
Bardzo złym rozwiązaniem w moim odczuciu, jest też w grze system dialogów, opierający się na czymś w rodzaju kółka z opcjami: po prawej z góry odpowiedź szlachetna, po prawej pośrodku neutralna, po prawej z dołu zła. Z kolei strona lewa odpowiada z góry za dyplomację, w środku za dopytywanie o szczegóły, a u dołu za zastraszanie. W efekcie gracz wcale nie musi myśleć nad tym co ma odpowiedzieć, tylko wybiera opcje które akurat pasuja mu do zdobycia kilku punktów paragona czy renegata (czyli odpowiednik Jasnej i Ciemnej strony w grze).

Czy to tylko ja się czepiam, czy inni też uważają, że grze sporo brakuje do miana prawdziwego cRPG?
 
Zapatashura jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem