lastinn - Wyświetl Pojedyńczy Post

Gnashrakk · 06-08-2008, 13:24

- Oczywiście zostaniecie oczyszczeni z jakichkolwiek zarzutów, to chyba jasne - Jego twarz rozjaśnił uśmiech triumfu - Wrócicie do swojego domu, lub zostaniecie przeniesieni do innej kolonii, jeśli będziecie tego chcieć. Odzyskasz także swoją pracę, lub dostaniesz nową. Jednym słowem, wszystko wróci do normy, jak gdyby nic się nie wydarzyło... Jeśli Imperator, w którym pokładamy nasze nadzieje, pozwoli dotrwać do szczęśliwego końca, i uzyskam to, czego chcę...

Łowca podchodzi do Północy i zaczyna ściągać jej okowy, cały czas patrząc w stronę drzwi.

- Wyruszycie do Kolonii Centralnej. Zaszyjecie się. Znajdziecie Kult. - Krutze przenosi się do drugiego więźnia i także rozpina bransolety - Zdobędziecie ich zaufanie, poznacie od środka, wszystkie istotne informacje zostaną później sowicie opłacone. Jednak głównym zadaniem jest poznanie tajemnicy spotkań Starszych. Musimy ściąć głowę tej bestii aby ją zniszczyć. Rozumiecie?

W dłoni Mistrza znów pojawia się sztylet, lecz chwyta go za ostrze i podaje Sardarowi.

- Mówiłem o niezbędnych poświęceniach. Rufus jest jednym z moich poświęceń. Gdy przyjdzie do was, zabijcie go, i uciekajcie. Jeśli zostaniecie złapani, zginiecie, oczywiście... W rękojeści znajdują się dodatkowe instrukcje.

Podchodzi do drzwi i puka w nie trzy razy. Te otwierają się i pojawia się znana wam sylwetka Mistrza Bólu.

- Drogi Rufusie, nasi mali przyjaciele nie są jeszcze gotowi, aby wyjawić nam swe sekrety. Pomóż im. Zacznij od brata, może to rozwiąże język tej małej suki. - Łowca kładzie rękę na ramieniu oprawcy - Liczę, że sprawisz się jak zawsze...

Mistrz Krutze wychodzi z lochu, a Rufus zbliża się do swej ofiary z podekscytowaną miną.

- Wiesz, jak wygląda Brahiański But? Nie wiesz, bo skąd miałbyś wiedzieć. To Ból. Masa Bólu. Natnę twą nogę nad kostką, dokoła, powoli... Następnie rozetnę stopę z wierzchu, powolutku. Nie potrzebujemy się śpieszyć... I szczypcami zedrę całą skórę. Calutką. Calusieńką. Calusienieńką!!! Ból!!! Masa Bólu!!! Ale powoli... Powolutku. Powolusieńku!!! Bóóóóól!!!

Podniecony oprawca schyla się do stopy ze skalpelem w dłoni.

06-08-2008, 13:24	#10
Gnashrakk Reputacja: 1	- Oczywiście zostaniecie oczyszczeni z jakichkolwiek zarzutów, to chyba jasne - Jego twarz rozjaśnił uśmiech triumfu - Wrócicie do swojego domu, lub zostaniecie przeniesieni do innej kolonii, jeśli będziecie tego chcieć. Odzyskasz także swoją pracę, lub dostaniesz nową. Jednym słowem, wszystko wróci do normy, jak gdyby nic się nie wydarzyło... Jeśli Imperator, w którym pokładamy nasze nadzieje, pozwoli dotrwać do szczęśliwego końca, i uzyskam to, czego chcę... Łowca podchodzi do Północy i zaczyna ściągać jej okowy, cały czas patrząc w stronę drzwi. - Wyruszycie do Kolonii Centralnej. Zaszyjecie się. Znajdziecie Kult. - Krutze przenosi się do drugiego więźnia i także rozpina bransolety - Zdobędziecie ich zaufanie, poznacie od środka, wszystkie istotne informacje zostaną później sowicie opłacone. Jednak głównym zadaniem jest poznanie tajemnicy spotkań Starszych. Musimy ściąć głowę tej bestii aby ją zniszczyć. Rozumiecie? W dłoni Mistrza znów pojawia się sztylet, lecz chwyta go za ostrze i podaje Sardarowi. - Mówiłem o niezbędnych poświęceniach. Rufus jest jednym z moich poświęceń. Gdy przyjdzie do was, zabijcie go, i uciekajcie. Jeśli zostaniecie złapani, zginiecie, oczywiście... W rękojeści znajdują się dodatkowe instrukcje. Podchodzi do drzwi i puka w nie trzy razy. Te otwierają się i pojawia się znana wam sylwetka Mistrza Bólu. - Drogi Rufusie, nasi mali przyjaciele nie są jeszcze gotowi, aby wyjawić nam swe sekrety. Pomóż im. Zacznij od brata, może to rozwiąże język tej małej suki. - Łowca kładzie rękę na ramieniu oprawcy - Liczę, że sprawisz się jak zawsze... Mistrz Krutze wychodzi z lochu, a Rufus zbliża się do swej ofiary z podekscytowaną miną. - Wiesz, jak wygląda Brahiański But? Nie wiesz, bo skąd miałbyś wiedzieć. To Ból. Masa Bólu. Natnę twą nogę nad kostką, dokoła, powoli... Następnie rozetnę stopę z wierzchu, powolutku. Nie potrzebujemy się śpieszyć... I szczypcami zedrę całą skórę. Calutką. Calusieńką. Calusienieńką!!! Ból!!! Masa Bólu!!! Ale powoli... Powolutku. Powolusieńku!!! Bóóóóól!!! Podniecony oprawca schyla się do stopy ze skalpelem w dłoni. __________________ Ruck, Maul, Repeat! Ostatnio edytowane przez Gnashrakk : 07-08-2008 o 13:03.