Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2008, 15:09   #7
Arslan
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
Jonathan podniósł się z ziemi. Spojrzał na swój nienagannie skrojony garnitur od Armani’ego. Dla pewności otrzepał się. Maniera aby zawsze wyglądać nienagannie na tyle mocno weszła mu w krew iż nieświadomie wykonywał te pedantyczne zabiegi mające na celu, poprawienie, lub utrzymanie dobrego wyglądu. Rozejrzał się po swoich towarzyszach. Raczej nie wiedzą więcej o tej dziwnej sytuacji niż ja pomyślał. Obejrzał pokój, Był cały biały. Wszystko było białe. Nie było w nim oświetlenia, a jednak było jasno. Po środku płonął ogień. Czuł się dziwnie, tak jakby niewidzialna siła ciągnęła go w kierunku płomienia. Zamknął oczy wzdrygnął się odruchowo, dziwne uczucie odeszło. Podszedł do przedmiotów leżących na ziemi, choć nie był pewny czy to jest ziemia. Szczerze mówiąc, nie przypominało to czegokolwiek co znałby. Nie była to płyta wiórowa, a ni PCV. Moje jakichś rodzaj paneli zastanawiał się. Kucnął, dotknął ręką materiału. Był … nijaki.
- Hmmmmmm - mruknął sam do siebie. Następnie podniósł Swoje Sai, zrobił młynek w powietrz, ot dla popisu. Całe szczęście, umiem się jeszcze tym posługiwać. Oczy rozszerzyły mu się, sięgnął pod marynarkę sprawdzając czy ma przy sobie pistolet. Biznesman, człowiek jego pokroju nie powinien się ruszać nigdzie bez śródków ochrony, na dodatek jego towarzysze, nie znał ich, nie mógł im ufać. Cała sytuacja z resztą była dziwna. Spojrzał na ogień. Znów poczuł to dziwne uczucie. Siły, mocy. Teraz nie chciał się z niego otrząsnąć. Czuł w sobie ogień, ogień który jakby zaczynał go rozsadzać od wewnątrz. Wydawało mu się że cały jest tym płomieniem. Nagle uczucie zniknęło, tak szybko jak się pojawiło, a jego dłoń płonęła, mimo to nie czół bólu.
- Co do …
 
Arslan jest offline