Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2008, 20:53   #21
Arslan
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
A zatem jest to energia, wygląda na bardzo potężną, skoro ten koleś po zaczerpnięciu jej padł trupem. Dziwne bardzo dziwne.Myślał Jonathan. Wpatrując się drzwi, jakby chciał je przewiercić wzrokiem na wylot. Skoro ta energia jest w stanie tego człowieka ukatrupić, to może jest w stanie i rozwalić te przeklęte drzwi. A może te drzwi to te energia, tyle że ucieleśniona.
- Cholera !!! Co ja wygaduję - Warknął
- Spróbujemy inaczej Powiedział głośno, na tyle aby wszyscy go usłyszeli.
- Nie wiem jak państwo - powiedział kłaniając się w stronę towarzyszy Ale ja kiedy jakby to powiedzieć, zaczerpnąłem energii z tego ogniska moja dłoń zapłonęła. Czy ktoś oglądał filmy w których bohaterowie strzelają z dłoni ognistymi kulami czy coś. Ktoś tu wspomniał o Naruto – powiedział spoglądając ukradkiem na blondynkę.
- Podobno w kupie siła, spróbujmy o ile oczywiście panie pozwolą połączyć nasz siły i przywalić tymi, hmm mocami w te przeklęte drzwi, nie osobno, ale razem. Nie żebym się kreował na jakiegoś przywódcę – dodał półgłosem - choć niewątpliwie mam kwalifikacje
- Spróbuję pierwszy. Jonathan zaczął gorączkowo myśleć o ogniu o płomieniach, o zapalniczce trzymanej w kieszeni. Myślał usilnie o tym aby jego ręku znów zapłonęła. W pewnym momencie, po mocnej koncentracji, w końcu uczył się koncentrowania się kiedy ćwiczył z Sai, na jego dłoni pojawiły się iskierki, po chwili przemieniając się w mały płomień. Skupił się na tym ogniku, a on zaczął z płomyczka przekształcać w kulę, kulę ognia która miała mniej więcej z 4 cm. Wyglądała jakby była z kryształu, ale w środku palił się jakby ogień. Najdziwniejsze było jednak uczucie jakie towarzyszyło temu pojawieniu się ognistej „kulki”. Choć ona na pewno była gorąca, aż czuł żar od niej bijący na twarzy, to na dłoni, na tej dłoni na której się zmaterializowała czół chłód, by nie powiedzieć zimno.
- Lady’s and Geantleman, ja jestem gotów. Czy państwo podzielają moją koncepcję ? Jeśli tak to proszę o jakieś czyny to potwierdzające, ponieważ jak na uronię ta kulka jest strasznie zimna
 

Ostatnio edytowane przez Arslan : 11-08-2008 o 21:49.
Arslan jest offline