Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2008, 23:18   #1
Cardamine
 
Cardamine's Avatar
 
Reputacja: 1 Cardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodze
[Arcanum]Księgi Elfów

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=5rd8C5WPZeQ[/MEDIA]
Księgi Elfów

Był ciepły, słoneczny dzień. W Aschbury toczył się tak jak zwykle, każdy zajęty swoimi sprawami ganiał z jednego końca miasta na drugie.W cuchnącym rybą porcie, pół-orki wyładowywały ze statków różne towary przywiezione z Tarantu i Caladonu. Co jakiś czas któryś z nich dostał po głowie za swoją leniwość i niezdarność. Chętnie skryli by się w cieniu jednej z palm lub napili piwa w tutejszych karczmach. Niestety czekała ich harówka do późnych godzin wieczornych . Nie dane im było odpoczywać. Nie im. Oczywiście kapitanowie i marynarze już zaczęli podrywać portowe dziwki...Typowi ludzie..Głupcy i zarozumialcy.
W zachodniej części miasta lada chwila miał ruszyć pociąg relacji Aschbury- Tarant. Był pełny, wydawało by się, że pasażerowie usiądą zaraz na dachu. Konduktor wykłócał się z jakimś gburowatym niziołkiem, który chciał wziąć do pociągu kilka swoich kur.Oczywiście nie były zamknięte w klatkach, spacerowały sobie tuz obok po peronie, co wprowadzało w oburzenie większą część pasażerów.
Około kilometr od stacji stała wspaniała atrakcja, chluba miasta! Nawiedzony Dwór Malakiego!

Niestety nikt nie wie jakie niespodzianki czyhają tam na podróżników, ponieważ nikt nie wyszedł stamtąd żywy. Dzięki Ci Boże, że owe niespodzianki nie chcą się wybrać na spacer...W zasadzie nie mają jak, bo jedyna droga jest powoli zalewana przez otaczające dwór morze.
Kolejnym ciekawym miejscem do zwiedzenia jest cmentarz położony na południu miasta. Burmistrz Aschbury radzi jednak udać się tam jedynie w dzień i z iście doborową obstawą.

Niestety w nocy umarli wstają z grobów i urządzają piknik na cmentarzu. Do dziś zagadką jest, czemu nie wychodzą poza teren cmentarzyska. Krążą plotki, że dwór Malakiego jest połączony podziemnym korytarzem z jedną z krypt.
W centrum miasta znajduje się sklep z akcesoriami okulistycznymi. Niedaleko mieści się bardzo przyjemna spelunka."Pod Burzliwym Kotłem". Miła obsługa, niemili goście. Jednak jedzenie i trunki stoją tam na wysokim poziomie.. Kilka ulic dalej można znaleźć zajazd, w którym można spędzić bezpiecznie noc. Na parterze pewien elf wynajmuje sklep "Tańcząca igła" . Sprzedaje tam wspaniałe ubrania. Bardzo dobry z niego krawiec.
Reszta miasta to już zwykłe budynki mieszkalne, jedynie od czasu do czasu można napotkać na jakiś sklepik z bronią albo innymi równie cennymi akcesoriami, bez których życie codzienne jest niemożliwe.
***
Po Aschburowskim rynku szedł siwiejący jegomość w postarzałym kubraczku. Jego krok przypominał kogoś kto właśnie przed chwilą nie zdążył do toalety. W dłoni trzymał kartkę zawiniętą w rulonik. Gapił się podejrzanie na wszystkich przechodniów, a jeżeli ktoś odwzajemnił owe spojrzenie na jego twarzy pojawił się grymas jaki pojawia się u człowieka po zjedzeniu kilograma cytryn.
Skierował się do baru "Pod Burzliwym Kotłem". Stanął przed wejściem i zawahał się przez chwilę. Po chwili pchnął drzwi i wszedł do środka. Uderzył go zapach sfermentowanych owoców i palonego tytoniu. W środku panował półmrok.Kilkanaście przepitych par oczów zwróciło się w jego stronę. Niepewnym krokiem ruszył do lady, starając się zachować zimną krew.
-Witaj barmanie-uśmiechnął się niepewnie do człowieka stojącego z ladą. Przez jego ponurą twarz biegła okropna blizna. Skrzyżował ręce na piersiach. Był solidnie zbudowany, wyglądał raczej na wojownika, który zabijał codziennie kilkadziesiąt osób dla przyjemności.
-Co podać?-zacharczał mężczyzna za ladą. Człowiek w kubraku bez słowa przesunął kartkę po blacie w stronę barmana wraz z paroma złotymi monetami.
-Pilne zlecenie, mógłby pan je gdzieś powiesić?
Barman zgarnął złoto i kiwnął głową.
-Coś jeszcze?
-Dziękuję, żegnam.-nie czekając na odpowiedź, szybkim krokiem udał się do wyjścia. Barman po chwili wziął kartkę do ręki, przeczytał ją i rozkazał wywiesić na drzwiach.

Ogłoszenie
Merwin Warrington, szanowany obywatel miasta Aschbury poszukuje śmiałków i poszukiwaczy przygód, którzy nie boją się stawić czoła niebezpieczeństwom. Zadanie nie jest łatwe, lecz nagroda hojna. Po szczegóły proszę się zgłaszać do rezydencji pana Merwina na wschód od miasta.

____________________________
Proszę teraz graczy by opisali mniej więcej godzinę życia Waszych postaci przed przeczytaniem ogłoszenia. Potem udajcie się do domu Werringtona Dodajcie również wygląd zewnętrzny waszych postaci, aby każdy wiedział jak wyglądacie.
Przygoda wzywa!
 

Ostatnio edytowane przez Cardamine : 11-08-2008 o 23:36.
Cardamine jest offline