Za wami nie było drzwi. Zniknęły. Usłyszeliście chrobot, wszyscy spojrzeli za siebie. Brązowej ścianie za wami właśnie zachciało się zajrzeć w przepaść. Zbliżała się do was bardzo wolno a jednak stanowczo za szybko.
- Tego tu nie było ostatnim razem.-słychać było lęk w głosie Jeniffer. Bo co jeżeli zmienili wszystko. Przestała czuć się tak pewnie. Pod wpływem zagrożenia wyostrzony wzrok Jullie znalazł małą, białą plamkę po drugiej stronie przepaści. A na ziemi błękitnie rozbłysły słowa: TU NIC NIE JEST TAKIE JAK SIĘ WYDAJE.
__________________ Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”) |