- - - >Nassair
[user=184,101]Szyb studni wygląda zwyczajnie - nie ma w nim żadnych bocznych odnóg, oprócz tej na samym dole. Trudno powiedzieć, czy na ścianach studni są pułapki, narazie niczego nie dostrzegasz. Choć jesteś wysoko, dość wyraźnie widzisz, że w stronę wieży odchodzi korytarz oświetlony światłem pochodni.
Garab naprawdę długo wpatrywał się w dno studni i dopiero po chwili, kiedy zacząłeś mu grozić, podniósł głowę i jak gdyby przez chwilę jeszcze się trochę zastanawiał, po czym powiedział do ciebie:
- Musimy wejść do studni. Musimy tam iść. [/user] Garab
Stał bardzo długo przy studni, potem powiedział coś do Nassaira i odwrócił się w stronę drzwi:
- Musimy tam wejść. Musimy zejść do studni - powiedział głośno i podszedł do kuchni, żeby było go lepiej słychać.
- Musimy tam iść... Venefica
- Zanim gdziekolwiek pójdziemy, to wypadałoby zabrać z pokoi nasze rzeczy. Myślę, że nie zajdziemy daleko bez potrzebnego sprzętu. W końcu wyszliśmy tylko rozejrzeć się po zamku, a nie walczyć z czarownicami, magicznymi drzwiami i tym czymś... co zabiło Kirryka. Myślę, że powinniśmy iść na górę, zabrać rzeczy i rozejrzeć się za Białogłową, i popatrzeć sobie na to zamaskowane wejście, o którym pisał Nassair. A jak już będziemy mieć nasze rzeczy, to będziemy mogli zejść do studni. Mam nadzieję, że zabrał ktoś linę?
Popatrzyła po zgromadzonych. - Co wy na to? |