Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2008, 13:45   #21
Irrlicht
 
Irrlicht's Avatar
 
Reputacja: 1 Irrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znanyIrrlicht wkrótce będzie znany
Wspomnienie brzęczało w głowie Arne; przez chwilę był tam, w lesie.

Cytat:
Arne został pobity prawie na śmierć, tracąc przytomność widział jedynie jak zabierają jego siostrę w ciemność lasu. I widział jej błagalny wzrok proszący, by tego nie robili.
Siostrze mogłoby się zdawać, że został pobity na śmierć – i, jak się przekonał wtedy, tak było właśnie. Myślał – uwierzy, nie uwierzy? Jednak jej twarz zdradzała wszystko – uwierzyła.
Pobity na śmierć? Paradne! Parę markowanych kułaków, trudno, siniak lub dwa zostaną, rozlało się parę świńskich pęcherzy, taka cena przekrętu.
Paręnaście lat temu bowiem dobił targu z bandytami, którzy mieli swoją siedzibę w pobliskich lasach – siostrzyczka za piekarczyka, co miał odtąd pracować przy targu.
Odpłacił się z nawiązką! Zawsze nienawidził tej złośliwej suki, a teraz – udawana napaść, rodziców pobili, mnie trochę też, ale co tam! W garści piekarczyk, jeszcze dodali do tego nieco złota. Niech ma! Zawsze to jej wszystko dawali, zawsze to jej okazywali względny. Od teraz był on, tylko on.
Otworzył oczy nieco szerzej, gdy okazało się, że zbiry – wraz z nią – uniosły cenny, rodowy pierścień – złoty, piękny. Być może, gdyby go wtedy sprzedali, to rodzina nie podupadłaby, a on nie musiałby trupów kopać. Cóż – matka, ojciec odumarli, bywa. Ale ona! Przeklęta! Gdyby teraz mieć ten pierścień, gdyby mieć, gdyby mieć...
Przymknął oczy jeszcze na chwilę – wspominał dalej.
 

Ostatnio edytowane przez Irrlicht : 30-08-2008 o 10:51.
Irrlicht jest offline